Lariat z nocą Kairu

Przez ostatni czas powstawał lariat - mój pierwszy. Niestety długo robiłam go gdyż nadmiar obowiązków zawodowych oraz przygotowania do świąt nie sprzyjały mojej pasji. Lariat długości około 125 cm zrobiony z koralików Preciosa Rocaille 11o Opaque Rainbow Sapphire wykończony kulkami noc Kairu.

Życzenia

Jest taki wyjątkowy wieczór w roku, gdy wszyscy obecni gromadzą się przy wspólnym stole. Jest taki wieczór, gdy gasną spory, znika nienawiść. Wieczór, gdy łamiemy opłatek, składamy życzenia. To noc wyjątkowa jedyna, niepowtarzalna noc Bożego Narodzenia.

Agat w fiolecie

Dawno nie pokazywałam nic nowego ale to nie dlatego, że nie powstają nowe rzeczy tylko z braku czasu. No cóż coś za coś - ale pokażę Wam agat w kolorze, który uwielbiam - w fiolecie. Niby prosty ale mnie ogromnie przypadł do gustu. Jeszcze tylko krawatka i zawiśnie na szyi. Sami oceńcie.

Agat szary

Kocham kamienie półszlachetne. Lubię jak są pięknie oprawione dlatego sama je oprawiam. Kolejnym kamieniem jest agat szary spękany - oplotłam go ściegiem peyote. Mam nadzieję, że kolory Wam się podobają bo mnie bardzo :)

Candy u Tulki :)

zapraszam :)

http://tulka.pl/

Agat w kolorach jesieni

Kamieni ciąg dalszy. Znalazłam w swoich zasobach bardzo ładny kaboszon agatu i postanowiłam go oprawić ściegiem peyote w kolory jesieni. Użyłam do tego celu koralików 11o Ceylon Banana Cream, 11o Opaque Lustered Mint Green, 11o Atique Bronze oraz 15o Permanent Finish Galvanized Starlihgt i 15o Transparent Capri Blue. Te ostanie koraliki niestety mnie rozczarowały gdyż miałam z nimi problem aby przewlec nitkę z igłą - w efekcie czego złamałam cztery igły. Nawet igła o rozmiarze 13 była za duża. A oto efekt mojej pracy.

Kolory są w rzeczywistości dużo bardziej wyraziste a koraliki Transparent Capri Blue są naprawdę piękne choć mnie trochę przeraża kolejna praca z nimi.

Pewnie pokuszę się o zmówienie ich ale w rozmiarze 11o.

W wersji biało-granatowej

Przygotowałam kolejne kolczyki indiańce w wersji biało-granatowej dla znajomej na candy jej fanpage'a. Mam nadzieję, że się spodobają :)

Indiańce

Jak już napisałam w poprzednim poście zakochałam się w kolczykach typu indiańce. Oto kolejne .

Te podejrzałam u Joasi Niewieczerzał na blogu.

Rozsmakowana ...

Rozsmakowałam się w kolczykach indiańskich :). Tak mi się spodobało ich robienie , że zaprezentuję Wam indiańce w wersji krótszej niż poprzednia. Przyznam się, że oglądając różne filmiki jak zrobić kolczyki tego typu byłam przerażona - ale po pierwszej udanej próbie stwierdzam, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Już teraz wiem, że powstanie tych kolczyków cała masa ale będę sięgać też po nowe techniki bo nie ukrywam, że koraliki wciągnęły mnie na dobre.

Kolczyki indiańce

Podglądając różne blogi i cudeńka jakie tam dziewczyny pokazują pozazdrościłam i postanowiłam sama zrobić kolczyki indiańce. Nie są doskonałe - wiele im jeszcze brakuje ale uczę się pilnie. Kolczyki są w tonacji hematytowo - błękitnej.

Urodzinowe Candy Weraph

zapraszam na http://koralikowaweraph.blogspot.com/2015/08/6-urodziny-bloga-prezenty-dla.html

Różowy agat

W ciągu trzech tygodni wiele w życiu może się zmienić. W miniony wtorek pożegnałam moją mamę, która wprowadzała mnie w tajniki robótek ręcznych za co jej serdecznie dziękuję. Ale życie musi toczyć się dalej ... Postanowiłam oprawić różowy agat, który czekał na swoją kolej bardzo długo. Tak oto powstała zawieszka w kolorach różu, metalicznego granatu i złota. 

Awenturyn niebieski

Wciągnęło mnie na całego... Powstały kolejne kolczyki z kamieniem - awenturyn niebieski - w stylu wiktoriańskim.

Do wykonania kolczyków wykorzystałam koraliki Toho 11o w kolorze Opaque Rainbow Blue Turquoise , Metalic Nebula, Metalic Hematite oraz koraliki Toho 15o Metalic Cosmos oraz Opaque Lustered White.

Kamieni ciąg dalszy ....

Zafascynowana oprawianiem kamieni ściegiem Peyote sięgnęłam po jaspis czerwony. Postanowiłam go wykorzystać na kolczyki. Kamienie oprawiłam koralikami Toho 11o Ceylon Rise Pudding, Opaque Grey i koloru nieokreślonego oraz koralikami Toho 15o Opaque Oxblood i Opaque Lustered White.

Wiktoriańsko...

Z potrzeby poszerzenia swoich umiejętności i z zamiłowania do koralików postanowiłam nauczyć się oprawiać kamienie . Przez dłuższy czas wertowałam różne tutki i filmy aby poznać technikę oprawy. Znalazłam bardzo ciekawy film instruktażowy, który przypadł mi do gustu i postanowiłam spróbować. Powstały takie oto kolczyki

Oprawiłam opalit ściegiem peyote koralikami Toho 11o  w kolorze Metalic Nebula, Forget Me Not i koloru nieokreślonego oraz 15o Metalic Cosmic i Lustered White.
Kolczyki są zrobione dwustronnie gdzie widać piękno kamienia.

Naszyjnik z mixu Preciosy

Robiąc zakupy w sklepie internetowym zaintrygowały mnie koraliki Preciosy. Przeglądając dostępność kolorów zwróciłam uwagę na mix Preciosy Rocaille i długo się nie namyślając zamówiłam dwa opakowania - cena też zrobiła swoje. Postanowiłam zrobić naszyjnik choć przy nanizywaniu koralików na nici nie podobało mi się zestawienie ale po zrobieniu całości efekt robi wrażenie.

Koraliki nie są idealne ale kolorystyka jest ciekawa. Dopiero po zbliżeniu widać różnicę ale dzięki temu jest on bardzo oryginalny.

Choć dostępność kolorów w Preciosie jest mniejsza niż Toho to na pewno sięgnę po nie jeszcze nie raz.

Trochę ogrodu w domu

Mamy prawie lato w pełni a przyroda pokazuje nam swoje piękno. Lubię gdy to piękno jest nie tylko w ogrodzie ale także i w domu więc postanowiłam zrobić małą kompozycje w naczyniu z róż, piwonii oraz firletki chalcedońskiej. Mam nadzieję, że Wam się podoba.

Kompozycja w naczyniu :)

Nabrałam rozpędu - chyba przed egzaminem praktycznym. Powstała kolejna kompozycja w naczyniu  - tym razem róże i goździki :)

Dzień Matki :)

W związku ze zbliżającym się Dniem Matki ja dla swojej mamy przygotowałam mały bukiet kwiatów w naczyniu przy okazji przygotowuję się do egzaminu praktycznego. Bukiet zrobiłam z róż i kwiatów ogrodowych / wykorzystałam orliki /.

Wiosennie

Jako, że wszystko budzi się do życia postanowiłam ja też ożywić moje bransoletki. Wiosenny grubasek miał być też wystawiony w konkursie w jednej z grup koralikowych ale nie zdążyłam z moim projektem. Bransoletka jest zrobiona na 14 koralików w rzędzie z Toho 11o w kolorach białym, błękitnym, dwóch odcieniach zieleni i akcentem żółtym. Inspiracja kwiatowym wzorem podejrzana u Weraph :)

Wielkanocnie

Dużo się dzieje ale nie leniuchuje bynajmniej. W tym czasie powstały jajka wielkanocne - myślę, że Wam się spodobają. Przy okazji wszystkim tu zaglądającym pragnę złożyć życzenia świąteczne - zdrowych i pogodnych Świąt Wielkiej Nocy spędzonych w gronie najbliższych .

Powrót do tradycyjnego szydełkowania...

Będąc kiedyś na zakupach w pasmanterii stwierdziłam, że zrobię mojemu synowi czapkę. Niewiele się zastanawiając kupiłam motek czerwonej Puchatej Kotki i przystąpiłam do dzieła. Mój syn widząc co robię chyba przy piątym okrążeniu stwierdził, że czapka nie może być cała czerwona bo nie będzie mu pasowała do kurtki i ma być jeszcze dodatkowo z białym kolorem. No cóż mi pozostało - jechać do pasmanterii i dokupić białą włóczkę. Na życzenie małego klienta powstała czapa z dużym pomponem w kolorach bardzo patriotycznych :) Same oceńcie efekt.

Naszyjnik w czerni i różach

Jakiś czas temu powstał naszyjnik w kolorach czerni i różach. Od pomysłu do realizacji była długa droga gdyż było to dla mnie trudne wyzwanie - pierwszy naszyjnik robiony ukośnikiem. Zanim jednak powstał naszyjnik był pomysł na wzór, który modyfikowałam kilka razy aż uzyskałam ostateczny projekt. Naszyjnik wykonany na 15 koralików w rzędzie z Toho 11/o w kolorach czarny oraz czterech odcieniach różu. A oto efekt .

Różności

Przedstawię Wam kilka bransoletek, które powstały jeszcze w zeszłym roku ale nie zdążyłam zrobić zdjęć. Teraz dopiero znalazłam trochę czasu i postanowiłam uwiecznić moje prace. Większość z nich została wykonana na zamówienie.

Dzień Babci

Na Dzień Babci moje ręce popełniły takie oto wymyślne bukiety. Niby nic a wykorzystałam stary mlecznik i niepotrzebną filiżankę - do tego gąbka florystyczna mokra, parę kwiatów :) A oto efekt

I jak Wam się podoba? Babcie były zachwycone :)

Druga pasja - florystyka

Odkąd pamiętam zawsze kochałam robić na drutach, szydełku oraz ... kochałam kwiaty. Kontakt z przyrodą nas uspokaja i wycisza. Dlatego postanowiłam uczyć się trudnej sztuki florystyki. Jak Wam wiadomo to nie tylko układanie bukietów ale też tworzenie dodatków dekoracyjnych. Florysta to nie tylko bukieciarz ale też projektant, rzeźbiarz, spawacz - jednym słowem artysta. Swoje zdolności manualne wykorzystuje do tworzenia rzeczy pięknych z innych materiałów - kwiatów dla swoich odbiorców. A oto co udało mi się stworzyć z kwiatów - bukiet ślubny biedermeierowski.

Projekt 2014

Witam Was w 2015 roku. Życzę Wszystkim spełnienia marzeń, mnóstwa pomysłów i zaangażowania w dążenie do obranych celów.
Chcę Wam pokazać nad czym obecnie pracuję. Projekt zeszłoroczny - choć planowałam go skończyć w grudniu 2014 to niestety nie udało się.