Dawno mnie tu nie było a to nie dlatego , że nie chciało mi się tylko obowiązki nie pozwalały. No wiecie praca, dom , rodzina i...szkoła. Tak moje kochane poszłam do szkoły - jak to się mówi człowiek uczy się całe życie. Tworzę moje sznury szydełkowo-koralikowe cały czas - nie osiadłam na laurach i cały czas coś na szydełku jest. Oto dowód :)
To jest część większego projektu, który właśnie zrealizowałam. Teraz jest chwila oddechu choć już zdążyłam zaprojektować naszyjnik i po porządkach świątecznych zacznę go realizować. Zdradzę Wam, że mam zamiar zabrać się za ukośniki :)
środa, 17 grudnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Krwawa Hrabina
Trochę to trwało - raz brak czasu a potem weny 😒. Ale udało się i jest ona - Krwawa Hrabina od Manufaktura Fajnych Rzeczy 😍
-
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w...
-
Powstała kolejna peyotowa bransoletka tym razem w morskich kolorach. Pięknie prezentuje się na ręce ;)
-
Rozsmakowałam się w kolczykach indiańskich :). Tak mi się spodobało ich robienie , że zaprezentuję Wam indiańce w wersji krótszej niż poprz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz