Będąc kiedyś na zakupach w pasmanterii stwierdziłam, że zrobię mojemu synowi czapkę. Niewiele się zastanawiając kupiłam motek czerwonej Puchatej Kotki i przystąpiłam do dzieła. Mój syn widząc co robię chyba przy piątym okrążeniu stwierdził, że czapka nie może być cała czerwona bo nie będzie mu pasowała do kurtki i ma być jeszcze dodatkowo z białym kolorem. No cóż mi pozostało - jechać do pasmanterii i dokupić białą włóczkę. Na życzenie małego klienta powstała czapa z dużym pomponem w kolorach bardzo patriotycznych :) Same oceńcie efekt.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Krwawa Hrabina
Trochę to trwało - raz brak czasu a potem weny 😒. Ale udało się i jest ona - Krwawa Hrabina od Manufaktura Fajnych Rzeczy 😍
-
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w...
-
Powstała kolejna peyotowa bransoletka tym razem w morskich kolorach. Pięknie prezentuje się na ręce ;)
-
Rozsmakowałam się w kolczykach indiańskich :). Tak mi się spodobało ich robienie , że zaprezentuję Wam indiańce w wersji krótszej niż poprz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz