Nadeszła wiosna i chroniczny brak czasu na robienie zdjęć moim biżutkom. Ogrom pracy w ogrodzie nie ułatwia mi prac ręcznych niestety. Ale już poprawiam się i wrzucam kilka fotek moich prac. Moim sercem zawładnęły sznury herringbone, które robię teraz namiętnie. Przełamałam się również i sięgnęłam po koraliki Kheops par Puca i próbuję różnych technik. Sami oceńcie - mnie zachwyciły i na pewno będę po nie sięgać częściej. Już w głowie rodzą mi się pomysły jak je wykorzystać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Krwawa Hrabina
Trochę to trwało - raz brak czasu a potem weny 😒. Ale udało się i jest ona - Krwawa Hrabina od Manufaktura Fajnych Rzeczy 😍
-
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w...
-
Powstała kolejna peyotowa bransoletka tym razem w morskich kolorach. Pięknie prezentuje się na ręce ;)
-
Rozsmakowałam się w kolczykach indiańskich :). Tak mi się spodobało ich robienie , że zaprezentuję Wam indiańce w wersji krótszej niż poprz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz